26.08.2022
Przestoje na produkcji wywołane czynnikami zewnętrznymi
Prawidłowa działalność firm opiera się płynnym funkcjonowaniu procesów związanych z wieloma elementami. Rozpoczynając od zdobycia komponentów, przez produkcję, pakowanie, transport, kończąc na dystrybucji. Braki towarów dostrzegalne dla klienta to oznaka globalnego zakłócenia łańcuchu dostaw. Dzisiaj przyjrzyjmy się wszystkim czynnikom zewnętrznym, które wpływają na przestoje na produkcji.
Spis treści
1. Wpływ pandemii na działanie przedsiębiorstw
Przypadająca na początek 2019 r. pandemia koronawirusa mocno wpłynęła na globalne łańcuchy dostaw, powodując ogromne przestoje w działalności przedsiębiorstw. W 2020 r. liczba dostaw spadła o 60%, porównując je z 2019 r. Wpłynęło to na przestoje produkcji u dostawców i niewykonanie zaplanowanych dostaw zgodnie z harmonogramem. Obecnie firmy opanowały trudną sytuację i dostosowały się do panujących warunków.
Epidemia wpłynęła także negatywnie na obszar zgodności awizacji. Powstały duże różnice w jej procesie, wynikające z przeprowadzanych obowiązkowo częstych kontroli na granicach i związanych z nim reżimem sanitarnym. Niestety to z kolei przełożyło się na opóźnienia zaplanowanego dotarcia dostawy i w związku z tym czas oczekiwania na rozładunek się przedłużał.
Koronawirus wpłynął też na obszar płynności finansowej przedsiębiorstw. Pandemia określana jest tzw. losowym czynnikiem. Ten aspekt zwalnia dostawcę z odpowiedzialności za niedotrzymanie terminu dostaw. Wobec czego firma nie może żądać od niego odszkodowania. Niestety przekłada się na płynność finansową firmy i tworzy nowe koszty, na które składają się szybkie zamówienia elementów u innych dostawców, opłacenie dodatkowego transportu albo jego zamiana, aby dostawa dotarła jak najszybciej.
2. Skutki inflacji dla przedsiębiorstw
Niestety wskaźniki inflacji stale rosną i wywołują strach nie tylko u zwykłych ludzi, ale także wśród przedsiębiorców. Jak wynika z badań 8 na 10 firm realnie obawia się, że wzrost cen spowoduje opóźnienia w płatnościach B2B. To utrudni przywrócenie wysokości obrotów sprzed wystąpienia pandemii. Ceny podnoszą energetyczne surowce takie jak: ropa naftowa, węgiel czy gaz. Wojna w Ukrainie spotęgowała te zmiany i wzbudziła większą ostrożność potencjalnych inwestorów w kierunku obszaru Europy Środkowo-Wschodniej w związku z planowanymi inwestycjami. Oprócz tego w Polsce spada także wartość złotego.
Wobec zagrożeń spowodowanych przez inflację przedsiębiorcy odczuwają obawy, że kontrahenci mogą popaść w problemy finansowe i nie będą mieć możliwości zapłaty za otrzymane usługi i towary. Jednak nie dla wszystkich firm konsekwencje działalności w czasach znacznej inflacji są jednoznacznie negatywne. Można to dostrzec analizując dane Głównego Urzędu Statystycznego. Okazuje się, że w ubiegłym roku wzrosła rentowność niektórych średnich i dużych przedsiębiorstw. Inflacja spowodowała, że niektóre firmy wykorzystały sytuację i odniosły większe zyski. Dokonały tego poprzez podniesienie cen z wyprzedzeniem i zwiększenie marży.
Nadmierna ostrożność przedsiębiorców
Jak wynika z badań obecnie 52% firm nie wykonuje pochopnych działań. Przedsiębiorstwa wybierają strategię wstrzymywania się z przeprowadzaniem inwestycji. Zdarzają się również takie firmy, które dokonują zmiany umów poprzez wprowadzenie do nich gwarancji cen. Niektóre zwiększają ceny i zawierają z pracownikami porozumienie, aby zamrozić ich płace.
Niestety wyniki badań GUS pokazują, że w kwietniu 2022 r. produkcja przemysłu wzrosła tylko o 13%, a nie jak przewidywano o 16%. Inaczej jest z cenami producentów, które znacznie przyśpieszyły. Podwyższenie cen producentów jest większe niż wcześniej zakładano, ponieważ spodziewano się inflacji PPI (inflacja cen producenckich i wskaźnik cen dóbr produkcyjnych) na poziomie 20,4%, a wynosiła ona do 23,3% w ujęciu rocznym. Dane te umożliwiają sprawdzenie czy na poziomie produkcji ujawniła się presja inflacyjna, która mogłaby skutkować podwyższeniem cen w handlu detalicznym.
3. Brak części i surowców powodem przestojów produkcji
Obecnie coraz większe problemy pojawiają się przed producentami samochodów, ponieważ muszą się zmagać z brakami niezbędnych elektronicznych komponentów, ale również surowców takich jak: aluminium i magnez. To wpływa na powstawanie coraz dłuższych przestojów na produkcji branży motoryzacyjnej.
Koncerny samochodowe zmuszone wcześniej przez pandemię do zamykania zakładów, obecnie zmagają się z brakami elektronicznych komponentów i półprzewodników, bez których nie może rozwijać się także branża użytkowej elektroniki. Niedobór mikroprocesorów spowodował podniesienie cen pojazdów.
Wzrastają ceny stali i transportu. Bez magnezu i aluminium nie można produkować silników, skrzyń biegów, kolumn kierowniczych, ram siedzeń czy obudowy napędów. Surowce wchodzą także w skład każdej samochodowej blachy i innych podzespołów. Dodatkowo nie tylko branża motoryzacyjna musi korzystać z tych surowców, bo są one potrzebne również w produkcji AGD, a zwłaszcza przy jej obudowie i elektronice konsumenckiej. Z magnezu i aluminium korzysta też budownictwo i przemysł spożywczy. Braki w dostawach metalu to nie jedyny problem przemysłu. Kłopotliwe jest magazynowanie surowców, gdyż już po 3 miesiącach zaczynają się one utleniać. Cena tony magnezu w ubiegłym roku wynosiła około 14 tys. dolarów za tonę. Wobec tego produkcja w Europie z wykorzystaniem tego surowca staje się nieopłacalna.
4. Skutki wojny w Ukrainie dla procesu produkcji
Zakłady produkcyjne zmaga się z również coraz większymi problemami, nie tylko związanymi z pandemią, inflacją czy brakami surowców. Produkcję ogranicza również wojna w Ukrainie, która wybuchła 24 lutego 2022 r. Szczególnie narażone przez nią zostały branże związane z wytwarzaniem metali, firmy produkujące skomplikowane produkty o rozszerzonej logistyce i te ze złożonymi łańcuchami dostaw.
Do wybuchu wojny przedsiębiorstwa sprowadzały zza wschodniej granicy półfabrykaty, stal, a także meblowe płyty. Dodatkowo Rosja była jednym z głównych eksporterów niklu. Jego mniejsza ilość w przyszłości może spowodować zmniejszenie dostępności np. zawiasów i podniesienie ich cen.
Skutki wojny bardzo szybko odczuła branża zajmująca się obróbką metali i tworzyw sztucznych. Jest to spowodowane nawarstwieniem się problemów z brakiem dostaw i wysokim zapotrzebowaniem energetycznym. Zarówno ceny energii i granulatów nierozerwalnie połączone są z cenami ropy. Niezwykle trudno po wybuchu wojny było zakupić wyroby hutnicze, ponieważ ich ceny poszybowały w górę aż o 300%.
Przestoje również w inwestycjach
Problemem jest nie tylko cena towarów, ale też koszty transportu i budowlanych materiałów, które znacznie wzrosły. To powoduje spowolnienie rozwoju i inwestycji. Wiele firm postanowiło w takiej sytuacji dokonać zamrożenia środków finansowych przeznaczonych na kupno surowców i wobec tego wolne pieniądze inwestują w zakupy. Jak wynika z analiz aż 54% przedsiębiorstw nie rozpoczyna nowych inwestycji, czyli nie dokonuje rozbudowy, ani zakupu nowych maszyn, sprzętów, czy oprogramowania. Ale 42% firm nadal pracuje bez zakłóceń i realizuje wcześniej wyznaczone projekty polegające na przeprowadzaniu modernizacji albo budowy nowej hali produkcyjnej.
Po wybuchu wojny brak możliwości sprzedaży na rynkach ukraińskim i rosyjskim nie wpłynął na 60% firm, a jej skutki odczuło 35-38% przedsiębiorstw. Podobnie było z pracownikami z Ukrainy, którzy wyjeżdżali ze swojego kraju. Tylko dla 16% firm spoza Ukrainy stanowił sto problem (w tym dla 4% w znaczący sposób), ponieważ były to branże opierające się na stolarstwie albo seryjnej produkcji. Tam przybywało do pracy najwięcej osób zza wschodniej granicy, gdyż wykonywały standardową pracę na małych liniach produkcyjnych.
Podsumowanie
Obecnie skutki wojny za naszą wschodnią granicą i inne czynnikami zewnętrzne nie są aż tak mocno odczuwalne, jednak wpływają bardzo negatywnie na produkcję. Zwykły obywatel dostrzeże je w dalszej perspektywie, w momencie gdy nie będzie miał możliwości zakupu nowego samochodu albo zestawu meblowego. Nawet jeśli pojawi się taka możliwość, to po cenie znacznie przekraczającej jego możliwości finansowe.
Przestoje na produkcji wywołane czynnikami zewnętrznymi to dobry okres na wdrożenie rozwiązań, które zniwelują ich wpływ na zakład w przyszłości. Zapoznaj się z systemem QRmaint i zadzwoń już dziś pod: +48 12 400 41 70.